Ref. Dziś do Betlejem trzeba nocą iść,
Bo narodzenia czas wypełnił dni.
Tam gdzie stajenka razem z bydlątkami
Leży Dzieciąteczko i na sianku śpi.
Świat na to czekał wiele już lat
I narodzenia dziś wita czas.
Biegnij pastuszku jasną drogą niebo płonie,
A na niebie pierwszej gwiazdy blask,
A na niebie pierwszej gwiazdy blask.

Był pastuszek bosy zimne nóżki miał,
Ale dobry anioł piękne butki dał.
Wziął pastuszek owce pobiegł
Tak jak wiatr przed siebie,
A na niebie blask od gwiazd, od gwiazd,
A na niebie blask od gwiazd, od gwiazd.

Ref. Dziś do Betlejem trzeba nocą iść,
Bo narodzenia czas wypełnił dni.
Tam gdzie stajenka razem z bydlątkami
Leży Dzieciąteczko i na sianku śpi.
Świat na to czekał wiele już lat
I narodzenia dziś wita czas.
Biegnij pastuszku jasną drogą niebo płonie,
A na niebie pierwszej gwiazdy blask,
A na niebie pierwszej gwiazdy blask.

6. Pójdźmy bracia zaśpiewajmy

Bieda piscy, wicher wieje, 
Bóg sie rodzi, moc truchleje. 
Święty Józef głową kiwo, a ta głowa cało siwo. 

Ref. /Pójdźmy bracia zaśpiewajmy, 
niech kolęda sie niesie.
Niech usłysom syćka ludzie, 
ze się zrodził w sopie w lesie./ x2 

Nie ustaje, dali duje, 
Osioł z wołem podskakuje. 
Zaroz padli na kolana, bo poznali swego Pana.

Ref. /Pójdźmy bracia zaśpiewajmy, 
niech kolęda sie niesie.
Niech usłysom syćka ludzie, 
ze się zrodził w sopie w lesie./ x2 

Pójdźmy bracia ino żwawo, 
Bo się szopa kiwła w prawo. 
Szopa kiwła sie na lewo, Jezuskowi już sie ziewo.

Ref. /Pójdźmy bracia zaśpiewajmy, 
niech kolęda sie niesie.
Niech usłysom syćka ludzie, 
ze się zrodził w sopie w lesie./ x2 

Matka śpiewa Dzieciątecku, 
Dziecie lezy we złóbecku. 
Zaroz nagle wicher ustoł, bo maluśki Jezus usnął.

Ref. /Pójdźmy bracia zaśpiewajmy, 
niech kolęda sie niesie.
Niech usłysom syćka ludzie, 
ze się zrodził w sopie w lesie./ x2 

7. Cóż to proszę za nowina

Cóż to proszę za nowina
Narodził się Bóg Dziecina
  /Niesłychana to nowina 
   Porodziła Panna syna, Panna syna/ x2

Przed wieki był obiecany
Dawno światu pożądany
  /Niesłychana to nowina
   Przybył na świat Bóg Dziecina, Bóg Dziecina/ x2

W niebie mu śpiewają święty
A on drży między bydlęty
  /Niesłychana to nowina
   Na ziemi drży Bóg Dziecina, Bóg Dziecina/ x2

Stworzył niebo wraz z gwiazdami
Słońce księżyc z obłokami
/Niesłychana to nowina 
Pan ubogi Bóg Dziecina, Bóg Dziecina/ x2


8. Pasły się owce

Pasły sie łowce pod borem, 
przylecioł wilcek z ferworem.
Łozprosył łowiecki, one do uciecki,
za panem, za panem.

Skarzo sie przed nim w stajence,
ukazujonc sie Panience.
Wilcek nos pokonsoł, jesce sie natrzonsoł
nad nami, nad nami.

Na pastusków tys skarzyły, 
ze długo w sopie bawili,
A my niebozenta i nase jagniynta, 
giniemy giniemy. 

Prosimy Państwo łaskawe, 
wejrzyjcie sami w to sprawo,
Bo krzywdo cierpimy, 
wynijść się boimy na pole, na pole.

Kazoł Pan wilka zawołać, 
pasterzom sprawo łobwołać,
Zbiegło się co zywo, patrzeć na to dziwo, 
do sopy, do sopy.

Idzie wilk z płacym do Pana, 
niosąc na sobie barana,
Prosi o pokuto, Pan mu tys w chałupo, 
dać kazoł, dać kazoł.

Ref. /Hejże ino dyna, dyna, narodził sie Bóg dziecina
         W Betlejem, w Betlejem./ x2

Wół i osioł w parze służom przy żłobie, przy żłobie
Hucom, bucom delikatnej łosobie, łosobie.

Ref. /Hejże ino dyna, dyna, narodził sie Bóg dziecina
         W Betlejem, w Betlejem./ x2

Pastuszkowie z podarunkiem przybiegli, przybiegli
Wkoło szope o północy łobiegli, łobiegli.

Ref. /Hejże ino dyna, dyna, narodził sie Bóg dziecina
         W Betlejem, w Betlejem./ x2

Anioł Pański sam łogłosił te dziwy, te dziwy
Których oni nie słyszeli jak żywi, jak żywi.

Ref. /Hejże ino dyna, dyna, narodził sie Bóg dziecina
         W Betlejem, w Betlejem./ x2

10. Wyśpiewujmy wiwat

Wyśpiewujmy wiwat Panu Nabożnemu,
W Betlejem na sianku w żłobie złożonemu.
   /Hej wiwat wiwat, nasz wieczny Panie,
    Niech Ci będzie wdzięczne nasze śpiewanie./ x2

Stworzył Bóg prawdziwy Syneczka wiecznego,
Stałeś się człowiekiem dla człeka grzesznego.
   /Hej wiwat wiwat, miejcie nadzieję,
    Gdy Ojciec ochraniał wszelkie stworzenie./ x2

Stałeś się człowiekiem, myśmy Cię wielbili,
W czasach trudnych dla nas myśmy nie zbłądzili.
   /Hej wiwat wiwat, niech Cię lud chwali,
    Bośmy narodzenie Twe oglądali./ x2

Więc ja Ciebie Jezu dla Twojej wygody,
Przyjmuje do serca swojego gospody.
   /Hej wiwat wiwat, wiwat Anieli,
    Niech się całe niebo dzisiaj weseli./ x2


11. Raduj się człowiecze

Raduj się, człowiecze, z przyjścia twego Pana,
Niebieskich Aniołów Króla i Hetmana,
Jezusa narodzonego, który dla zbawienia twego,
Dzisiaj w ludzkim ciele światu się rodzi.

Przyszedł Bóg do ludzi, w sprawie odkupienia,
By człowiek wiecznego uszedł zatracenia;
I od ludzi nieprzyjęty, Święty nad Świętymi Święty
W stajni z bydlętami w żłóbku złożony

Który włada ziemią, morzami, wiatrami
Okrył niebo całe, ptaszęta piórami,
Sam na mrozie Bóg Dziecina, zimno w rączki, ach nowina!
Nie słyszano o tym nigdy na świecie


12. Wsyndy śniega nasuło

Wsyndy śniega nasuło nasuło,
A śnieg taki bieluśki.
Coby cysto dokoła, coby cysto dokoła,
Mioł Jezusek maluśki.

Wiater zaduł zadymkom, zadymkom,
Syćkie drózki, chodnicki.
Ino jednom ostawił, ino jednom ostawił,
Do Jezusa kaplicki.

Smreki w cuchy wystroił, wystroił,
Gynśle włozył im w ręce.
Coby piyknie zagrały, coby piknie zagrały
Maluśkiemu w stajence.

Na polanak jedlicki, jedlicki,
Z warkocami do ziemie.
Cysto piyknie umoił, cysto piyknie umoił,
W biołe przywdzioł łodzienie.

W tom noc świyntom cichućko, cichućko,
Było w leśnyj dziedzinie. 
Gwiozdki błyskami w górze, gwiozdki błyskami w górze,
Kłaniały się Dziecinie.


13. Północ już była (gościnnie Sławomir)

Północ już była, gdy się zjawiła 
nad niską doliną jasna łuna, 
którą zoczywszy i zobaczywszy, 
krzyknął mocno Wojtek na Szymona: 
Szymonie, kochany, znak to nie widziany, 
że całe niebo goreje! 

Na braci zawołaj, niechaj wstawają, 
Kuba i Mikołaj niech wypędzają 
barany i capy, koźlęta i skopy zamknione. 

Leżąc w stodole, patrząc na pole, 
ujrzał Bartosz stary Anioły, 
które wdzięcznymi głosami swymi 
okrzyknęły ziemskie padoły: 
na niebie niech chwała Bogu będzie trwała, 
a ludziom pokój na ziemi! 

Pasterze wstawajcie, witajcie Pana, 
pokłon Mu oddajcie, wziąwszy barana,
skocznie Mu zagrajcie, głosy zaśpiewajcie zgodnymi.


14. Jezu śliczny kwiecie

Jezu śliczny kwiecie, zjawiony na świecie.
A czemuż się w zimie rodzisz, ciężki mróz na się przywodzisz, 
nie na ciepłym lecie.

Jezu niepojęty, czemu nie z panięty.
Nie w pałacuś jest złożony, w lichej szopie narodzony 
i między bydlęty.

Niewinny Baranku, drżysz na gołym sianku.
Czem nie w złotej kolebeczce, nie na miękkiej poduszeczce, 
niewinny Baranku.

Śliczna jak lilija, panienka Maryja.
Cała piękna jako róża, nie szuka pańskiego łoża, 
w żłobeczku powija.

Osiołeczek z wołem stoją przed nim społem.
Zagrzewają swego Pana, upadają na kolana,
nisko biją czołem. 

Anioł z nieba budzi, najprzód prostych ludzi.
Pastuszkowie prędzej wstajcie, w szopie Pana przywitajcie, 
co się dla was trudzi. 


15. Witajże witaj

Witajże witaj dziś narodzony,
Witaj w pieluszki nam uwiniony ,
  /Witaj kochany z nieba zesłany o Jezu./ ×2

Wszyscy cię Panie mile witamy,
Pod nóżki twoje serca składamy.
  /Niechaj doznamy czego żądamy o Jezu./ ×2

Matko najświętsza proś swego Syna,
Niech sie nie stanie w Polsce ruina.
  /Bo wszędzie wojna jest nie spokojna o Jezu./ ×2

Józefie święty Ojcze mniemany,
Za opiekuna Maryi dany.
  /Błagaj małego narodzonego Jezusa/ ×2

Niech ten grób, w którym leżałeś Panie,
Nie przełamanym murem się stanie.
/Niech nas obroni wszystkich zasłoni o Jezu./ ×2


16. Nie w Betlejem

Nie w Betlejem, Galilei bardzo podłym mieście,
Ale w Polsce mały Jezus rączką gwiazdy pieścił.
   /Matka Boska wieczorami lniane nitki przędła
    I śpiewała z prząśniczkami: „kolęda, kolęda!“/ x2

A zaś Józef, cieśla stary, jak przed wielu laty,
Stawiał chłopom kryte słomą stodoły i chaty.
   /Przeorywał pługiem ziemię, po roli szedł boso,
    Siał pszeniczkę, jarkę, grykę, owies, żyto, proso./ x2

Rosło zboże, rosło w górę wysoko nad dachy,
Józef gniewał się na wróble i wystawiał strachy.
   /A Jezusek mówił ptakom: „Nie bójta się taty,
    Strasydliska te ze słomy, drewnisko i smaty“./ x2


17. Oj Maluśki

Oj,Maluśki, Maluśki, Maluśki, jako rynkawicka
Alboli tyz jakoby, jakoby kawołecek smycka.

Ref. /Spiewojciez i grojciez Mu,
Dzieciątku Małemu./ x2

Cy nie lepi by Tobie, by Tobie, siedzieć było w niebie
Wsak Twój Tatuś kochany, kochany, nie wyganioł Ciebie.

Ref./Spiewojciez i grojciez Mu,
Dzieciątku Małemu./ x2

Tam Ci zawse słuzyły, słuzyły prześlicne Janioły
A tu lezys som jeden, som jeden jako palec goły.

Ref./Spiewojciez i grojciez Mu,
Dzieciątku Małemu./ x2